Tak Pan Adam sypia. Obecnie bez skarpetek i w cieńszej piżamce.
Tu pierwsze samodzielne jedzenie banana...
Kierowca po chrzcie małej Karolinki
Pierwszy (i jak się okazuje na razie - ostatni) spacer w kaloszach i przeciwdeszczowej kurtce. Na zdjęciu Adaś koniecznie chce naciskać guziki parkomatu.
Po moczeniu się w kałuży zostają brudne ręce, a brudne ręce to coś, czego Adaś bardzo nie lubi. Najpierw dokładnie sprawdził co to jest to na rękach a potem dokładnie wytarł je w moją spódnicę.
Ciasto truskawkowe - u nas pieczone co drugi dzień!
Nowe auto do szpanowanie na placu zabaw (takie, że jak się zasypie piachem to w ogóle nie będzie szkoda ;)
Adaś jak ryba w wodzie - wreszcie w starszakach! Ze skrzydełkami! :-)
W tym miesiącu dużo nowości na talerzu - paróweczki (specjalne dla dzieci zakupione przez jedną z Babć), ogóreczki...
Przez przypadek trafiliśmy na festyn w parku - Adaś wpatrzony w tańczących ludzi.
To może nie nowość, ze Adaś je jajecznicę, ale nowość, ze je ją sam!
A tu pierwszy kontakt z farbami i bardzo, bardzo kreatywna praca nad pracą konkursową :-)
U nas okropne upały - na naszym czwartym piętrze (poddasze) z południową ekspozycją i widokiem jedynie na plac można się roztopić...
Z ważniejszych wydarzeń jeszcze - skończyłam studia. Ostatni egzamin za mną, przede mną jedynie obrona i zastanawianie się, co robić dalej - czy robić następny stopień? Czy zmienić kierunek? Czy może studiować zaocznie...? Okaże się!
super ciacho :) Adaś jak słodko śpi hi hi
OdpowiedzUsuń