Dojechaliśmy nawet do Parku Jordana, gdzie Adaś odkrył piasek:
Na pierwszym zdjęciu Adam wpatrzony w Nową Koleżankę, na niższych: piaskowy szał. |
Dzisiaj, w drodze powrotnej-rowerowej z parku do domu Adaś zasnął w foteliku z głową opartą kaskiem na pupie Taty ;) Tak wygodnie jest!
A na deser jeszcze Adaś wyginający się przez aparatem, na naszym najbliższym placu zabaw:
No fajnie tak we trójkę na rowerze:))
OdpowiedzUsuńMy cały zeszły sezon przejeździliśmy we trójkę.Z tą różnicą,że nie mieliśmy fotelika na rower tylko przyczepkę dopinaną do rowera.O wiele wygodniejsza sprawa-jak dla nas.Tylko bałam się trochę,żeby nikt w nią nie wjechał,więc zawsze ja jechałam z tyłu-robiłam za tarczę hehe.
Adaś ślicznie wygląda,słodziak mały:))