wtorek, 15 stycznia 2013

Już za minutkę, już za momencik...


Czytałam ostatnio o problemach z Wieczorynką. Że dzieci nie mogą się doczekać, a jak już się doczekają to trwa pięć minut. Że TVP1 chce się pozbyć Wieczorynki z ramówki, jako reliktu przeszłości. Bo nikt już nie ogląda Dobranocki (podobno jedynie 15% jej odbiorców to dzieci).
Ja oglądałam Wieczorynkę, codziennie czekałam do 19 (szczególnie w niedziele, kiedy leciał Kubuś Puchatek - mam wszystkie odcinki na VHS nagrane ;) ), a zaraz po niej szłam się myć i do spania. Chciałabym żeby mój Adaś oglądał takie piękne Disneyowskie bajki - jeśli kiedykolwiek zainteresuje się telewizorem, bo na razie nic a nic go nie obchodzi. Podobno telewizja argumentuje, że dzieci oglądają bajki na innych kanałach. Co kto ma - my nie mamy takich bajkowych programów i chciałabym żeby Wieczorynka była. Podobno przed bajką leci mega długi blok reklamowy i zapowiedzi wieczornych horrorów - to paskudne. Biedne dzieci, które to oglądają! W ten sposób chcą tylko zniechęcić jeszcze większą rzeszę rodziców do włączania dzieciom Jedynki. Co za czasy.

Poza tym tematem, to szukamy pomysłów na prezent na roczek Adasia, żeby porozsyłać wiadomości po rodzinie. Mamy na razie pomysł na puzzle piankowe, które można ułożyć w matę (super do gryzienia, a później do układania przestrzennych rzeczy), różnego typu sortery drewnianych klocków no i standardy typu pieluszki, kaszki, grzechotki... Czy ktoś ma jakieś fajne pomysły?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz